piątek, 4 listopada 2016

Miłość w Star Wars możliwa? Jak widać ... Padmé&Anakin ...



Pewnie temat kilku najbliższych postów może niektórym nie przypaść do gustu, ale po prostu muszę o tym napisać. Jak sam tytuł wskazuje będziecie mogli poczytać odnośnie romansów w sadze, które w każdej trylogii tworzyły osobny wątek. Pomysł na te posty „siedzi” już w mojej głowie bodajże odkąd powstał ten blog więc czas, aby w końcu znalazły swoje miejsce tutaj. W tym wpisie oferuję Wam historię Padmé i Anakina, którzy mają tyle samo zwolenników oraz przeciwników, ale żeby nie czynić tego wstępu zbyt długim przejdźmy dalej.


Awaryjne lądowanie na Tatooine przeznaczeniem? W ich przypadku pewnie tak, gdyż przez te okoliczności wówczas królowa Naboo i chłopiec z pustynnej planety mogli się poznać. Sądzę, że Anakin od razu poczuł coś do Padmé, może na początku było to zauroczenie, ale coś czuł. Królowa mająca wtedy czternaście lat traktowała chłopca jako przyjaciela, zresztą miała na głowie ważne sprawy takie jak inwazja na Naboo więc musiała chronić poddanych. W ,,Mrocznym Widmie” łatwo jest zauważyć, że uczucia tych dwojga różnią się. Anakin traktował Padmé jak kogoś więcej, ona jego jak przyjaciela.

Anakin: -Jesteś aniołem?
Padmé: - Czym?
Anakin: - Aniołem. Piloci czasami o nich opowiadają. Są najpiękniejszymi istotami w kosmosie. Mieszkają na Księżycach Lego.
Padmé: -Jesteś bardzo zabawny.



W drugim epizodzie wszystko zmienia się diametralnie. Anakin wraca po dziesięcioletnim szkoleniu i nie ukrywa uczuć do Padmé, nie oszczędzał jej komplementów, co nieraz wprawiało kobietę w zakłopotanie. Ona i Anakin zbliżyli się do siebie w obliczu niebezpieczeństwa. Wspólny wyjazd na Naboo to czas kiedy młody Jedi i Padmé praktycznie nie rozstawali się. Owego wyjazdu, podczas którego Anakin miał ochraniać panią senator, obawiał się Obi-Wan, który wyczuwał, że jego padawanowi Padmé jest bardzo bliska. Na Naboo Anakin i Padmé pocałowali się, a sceny na łące na pewno nie są Wam obce więc oszczędzę sobie szczegółów. Ale nie wszystko było tak, że żyli w szczęściu i zdrowiu, gdyż Padmé wiedziała, że Anakina obowiązują zasady. Sama zaczęła darzyć go uczuciem, ale nie dopuszczała do siebie myśli, że mogliby być razem. Każde z nich miało jakieś ograniczenia, które przekreślały ich wspólną przyszłość.

,,Od chwili, gdy Cię poznałem, przed tyloma laty, nie było dnia bym o Tobie nie myślał. A teraz kiedy znów jestem przy Tobie, cierpię. Im bardziej się do Ciebie zbliżam, tym mocniej cierpię. Na myśl, że nie będę z Tobą, duszę się. […] Wdarłaś się w moją duszę i ranisz mnie.”
                                                                                                                        ~Anakin do Padmé


Lot na Tatooine pokazał mroczną stronę młodego Jedi. Padmé dowiedziała się, że Anakin z nienawiści zabił Tuskenów i zapowiedział też, że kiedyś stanie się najpotężniejszym Jedi. To zaniepokoiło kobietę, ale wiadomość od Obi-Wana"zrzuciła” sprawę z Tuskenami na dalszy plan. Aby uratować Kenobiego, udali się na Geonosis, gdzie schwytano ich. Gdy razem czekali na egzekucję, Padmé wyznała Anakinowi miłość, za to w finałowej scenie ,,Ataku klonów” obydwoje pobrali się.

Padmé: -Nie boję się śmierci. Co dzień umieram, odkąd znów jesteś w moim życiu … Kocham Cię.
Anakin: -Kochasz mnie? Przecież mieliśmy zapomnieć.


W ,,Zemście Sithów” Anakin dowiedział się, że Padmé jest w ciąży i przez myśl, że niedługo zostanie ojcem, dręczyły go koszmary o umierającej żonie. Za wszelką cenę postanowił ją uratować, ale nie widział, że powoli zaczyna rujnować swoje małżeństwo, a przy okazji samego siebie. Koszmary, historia o Darth Plagueisie, Palpatine oraz problemy z Radą Jedi spowodowały, że Anakin zdecydował się na radykalne czyny, czyli przejście na Ciemną Stronę. Przez to tak naprawdę podpisał wyrok śmierci na żonę. Kobieta nie mogła uwierzyć, że Anakin wybrał ścieżkę zła, dlatego postanowiła spotkać się z nim. Na Mustafar doszło między nimi do rozmowy. Anakin (wtedy już Darth Vader) posądził Padmé o zdradę i zaczął ją dusić, a przestał dopiero za rozkazem Obi-Wana. W tamtej chwili Anakin i Padmé widzieli się po raz ostatni.




Padmé: -Jesteś dobrym człowiekiem. Nie rób tego!
Anakin: - Nie chcę stracić Cię tak jak mój matkę! Będę władać potężną Mocą, o czym inni Jedi mogą pomarzyć! Robię to dla Ciebie, chcę Cię ochronić!
Padmé: -Chodź ze mną! Pomóż mi wychować nasze dziecko!
Anakin: -Jestem silniejszy od Kanclerza! Ty i ja możemy rządzić Galaktyką!
-Nie wierzę w to co słyszę! Obi-Wan miał rację. Zmieniłeś się.
-Nie chcę więcej o nim słyszeć!
-Łamiesz mi serce! Idziesz drogą, której ja nie mogę wybrać!
-Kłamiesz! Jesteś z nim! Przyprowadziłaś go tu, żeby mnie zabił!



Po pojedynku, Vader został ciężko ranny i zabrany przez Sidiousa na operację, a w tym czasie Padmé urodziła bliźnięta, nadała dzieciom imiona i umarła. Vader dowiedział się, że jego żona zmarła przez niego i czuł nienawiść także do samego siebie. Padmé została pochowana na Naboo, w ręku z naszyjnikiem, który dostała od Anakina. To, że kobieta urodziła pozostało w tajemnicy, a o prawdziwym losie bliźniąt wiedział tylko Obi-Wan, Yoda i Bail Organa.

,,Obi-Wan, jest w nim dobro. Wciąż wiem …” 
                                                                                               ~ Padmé do Obi-Wana

Sidious: -Lordzie Vaderze, słyszysz mnie?
Vader: -Tak, mistrzu. … Gdzie jest Padmé? Jest bezpieczna?
Sidious: -Ty… w swojej nienawiści zabiłeś ją.
-Ja? Nie mogłem! Ona żyła!

Trochę szkoda, że w Klasycznej Trylogii nikt nie wspominał o Padmé. Sorry, prawie nikt oprócz Lei, która rozmawiała na Endorze z Lukiemm o matce. Chociaż i ta kwestia pozostaje sporna, gdyż dokładnie nie wytłumaczono czy Organa mówi o Padmé czy o swojej przybranej matce. Ale i tak wielka szkoda, że nie wspomina o niej na przykład Obi-Wan, który przecież znał ją osobiście. Wielu uważa, że związek Anakina i Padmé jest zbyt cukierkowy i muszę powiedzieć, że dla mnie nie. Jakoś ich relacja wydaje mi się normalna i nie czepiam się jak niektórzy ich duetu. Anakin i Padmé to postacie, które bardzo lubię, bo każda z nich przedstawia jakieś wartości. Anakin tak kochał żonę, że zrobiłby dla niej wszystko i nie można powiedzieć, że rycerza Jedi zgubiła miłość. Założę się, że Wy również poświęcilibyście się dla ukochanej osoby. Niestety źle trafili, bo ich uczucia wykorzystał Sidious i doprowadził do tego tragicznego zakończenia. :(

10 komentarzy:

  1. Uważam, że ich związek był nieco patologiczny... Czy to rzeczywiście była prawdziwa miłość? Może i była, lecz zostali parą, ponieważ coś zakazanego, niemal nieosiągalnego po prostu kusi ludzi.
    Oczywiście to wszystko, co zawarłam w tym komentarzu, to moje zdanie! :)

    NMBZT! Sue. C;

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powiem tak, bez bicia przyznaję się, że kocham, ale to kocham duet Leia&Han i uważam, że nic ich nie przebije. Oczywiście można porównywać Anidalę, ale myślę, że nie o to w tym chodzi. Ja i Anakina i Padme bardzo lubię, szczególnie w ,,Zemście Sithów" chociaż mówię, że jeśli chodzi o duet to zdecydowanie wygrywa Leia&Han. :)
      Dzięki Sue, że wpadłaś! ^^

      NMBZT!!

      Usuń
    2. Ja osobiście nie przepadam za parą Han&Leia... Jak dla mnie ich historia jest dość denna i oklepana, a ich wzajemne uczucia do siebie jakoś nie porywają. Nie ma tego czegoś. Może to gra aktorska? Nie wiem...

      NMBZT! :) Sue.
      (Nie chciałam nikogo urazić!)

      Usuń
    3. A widzisz ja znów duet Han&Leia uważam za jeden z najlepszych elementów nie tylko Starej Trylogii, ale i całej gwiezdnej sagi. Według mnie ich historia jest jednym z najlepszych wątków jaki mógł wymyśleć Lucas. :)
      Ale rozumiem, że Tobie mógł akurat nie przypaść do gustu. ;)

      NMBZW!!

      Usuń
  2. Świetny post! Muszę ogarnąć jeszcze parę rzeczy, także kom nie będzie długi. Jak dla mnie miłość Anniego i Padme była ok, ale nie czułam tej... hm... tego czegoś. Była to sielanka, czysta miłość bez żadnego "pazura" xD dziwnie to brzmi... nieważne. Mam nadzieję, że następny będzie o Hanie i Lei bo ci dwoje są zdecydowanie lepsi ciekawsi xD w ogóle Ty wiesz, że ja osobiście jestem za stara trylogia... Ach, oprócz Luksoki i Obitine.
    NMBZT!
    Meg ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ej, Magda dlaczego zdradzasz "fabułę" bloga. haha żartuję No tak następny post będzie dotyczył Lei i Hana. :)Jak ja kocham ich dwójkę. <3

      NMBZT!!

      Usuń
  3. O. MÓJ. BOŻE.
    Czy ten post był specjalnie dla mnie czy coś? Bo trafiłaś w mój obiekt uwielbienia.
    Szczerze? Nie wiem czemu tak bardzo ich lubię. Pomińmy fakt, że książek i filmów bez wątków miłosnych nie oglądam, albo shippuje wszystkich. Sue może potwierdzić!

    Trzymaj się cieplutko!
    White Angel

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Posty dedykuję wszystkim fanom sagi, a więc także i Tobie. ^^
      Miło mi, że wpadłaś i przeczytałaś. :)

      Niech Moc będzie z Tobą!

      Usuń

Cieszę się, że trafiłeś na mojego bloga. Spodobało Ci się tu? Zaobserwuj lub zostaw komentarz. :) Nie bawię się w obserwacje za obserwację.