poniedziałek, 9 kwietnia 2018

,,Gubernatorze Tarkin, mogłam się spodziewać, że to ty trzymasz Vadera na smyczy. Poznałam twój ohydny fetor, gdy tylko weszłam na pokład"

Tymi słowami młodziutka Leia Organa, zaangażowana w walkę przeciwko Imperium, powitała człowieka, który na sumieniu miał życie milionów istot.
Wilhuff Tarkin
Choć nie postać pierwszoplanowa to bardzo znacząca w uniwersum, bo to w końcu on, wielki moff i jeden z dowódców Imperium Galaktycznego stał za powstaniem najpotężniejszej broni w galaktyce - Gwiazdy Śmierci. 


"Gdy usłyszała wystarczająco dużo, w głowie miała tylko jedną myśl : ,,to wąż". Podlec, który trzymał niewolników. Oślizgły gad, który oplatał swoje ofiary i powoli, bezlitośnie je dusił.

Chociaż Wilhuff Tarkin w sadze pojawia się tylko epizodycznie, może z wyjątkiem ,,Nowej Nadziei", to wiemy o nim całkiem sporo. Urodził się i wychowywał na Eriadu w bogatej rodzinie, której członkowie byli wpływowymi politykami. Dzięki nim Eriadu rozwinęła się jako centrum dobrobytu sektoru Seswanna. Planetę często określano jako Coruscant Zewnętrznych Rubieży. To właśnie dzięki rodzinie Tarkina, Eriadu dołączyła do Republiki przejmując w niej ważną rolę.

Wilhuff Tarkin pod okiem surowego ojca zdobył wysokie wykształcenie. To między innymi przez rygor panujący w domu stał się ambitnym człowiekiem bezwzględnie dążącym do celu. Tarkin zdobył dużą wiedzę w zakresie wojska; żywo interesował się też polityką. Co ciekawe, wielu uważało go za osobę o dobrych manierach i głęboko oddaną ideom, a do tego Tarkinowi zdarzało się tworzyć poezję. 


Ożenił się w młodym wieku, ale o jego żonie nie wiemy zbyt wiele. Miał z nią syna Garoche'a, któremu wpajał surowe zasady wyniesione z domu. Posłał go do akademii wojskowej, aby zdobył potrzebne wykształcanie. Wtedy też zaczęła się znajomość Tarkina z senatorem Palpatinem. Oboje byli bardzo ambitni i w wielu kwestiach (choć nie we wszystkich) mieli podobne zdanie. I Tarkin i Palpatine uważali, że Republika jest niezdolna do dalszego działania i trzeba zastąpić ją nowym, udoskonalonym systemem. Nie przepadając za istotami innych ras zgodnie postanowili odsunąć je od władzy. Tarkin tak bardzo zdobył zaufanie Palpatine'a, że ten zdradził mu nawet mroczną prawdę o tym, że w rzeczywistości jest Darth Sidiousem, czyli tak bardzo poszukiwanym przez Jedi Lordem Sithów. Wyjawił mu swoje zamiary obalenia Republiki i zastąpienia jej Imperium Galaktycznym.

Tarkin zdobył stanowisko zastępcy gubernatora Eriadu stając się jedną z najważniejszych osób na planecie. Zaś w czasie wojen klonów wstąpił do Sił Zbrojnych WAR otrzymując stopień kapitana i dowództwo na gwiezdnym niszczycielu typu Venator. Po ustanowieniu Imperium na owym niszczycielu spotkał się z nim Darth Sidious wraz ze swoim nowym uczniem - Darth Vaderem. Pod sam koniec ,,Zemsty Sithów" mamy okazję zobaczyć ich trójkę obserwującą szkielet stacji bojowej.

W roku 0 BBY Gwiazda Śmierci była ukończona, jednak jej plany zostały wykradzione przez Rebeliantów, którzy przekazali je księżniczce Leii Organie. Imperium złapało Organę i poddano ją przesłuchaniom, jednak gdy te nie przyniosły pożądanych rezultatów postanowiono ją zaszantażować. Tarkina złościła nieugięta postawa Leii i jej pewność siebie. Organa jako miejsce kryjówki Rebelii wskazała Dantooine, aby tylko uchronić Alderaan i mieszkające na niej niewinne istoty. Pomimo tego Tarkin i tak postanowił zniszczyć jej rodzinna planetę. 


"Dantooine znajduje się zbyt daleko, żeby pokaz siły odniósł sukces. Ale nie martw się. Już niedługo rozprawimy się z rebeliantami. 
-Tarkin do Leii

Tarkina od zwycięstwa nad znienawidzoną Rebelią dzieliło już tak niewiele. Gwiazda Śmierci wskoczyła do nadprzestrzenii do układu Yavin. Tarkin był pewien swojego zwycięstwa, jednak szybko okazało się, że za wcześnie zaczął tryumfować. Gwiazda Śmierci posiadała słaby punkt i została unicestwiona, a tym samym Tarkin zginął w jej eksplozji. 


Cześć wszystkim w ten piękny słoneczny dzień! Znów powracam po przerwie spowodowanej tym razem zepsutym sprzętem i mam nadzieję, że post o Tarkinie choć trochę Wam się spodobał i zrekompensował przerwę. W tym tygodniu chciałabym opublikować jeszcze jeden post, ale w trochę luźniejszej formie. W najbliższym czasie chciałabym też wprowadzić zmianę, a mianowicie planuję odchodzić od tego typu postów jakie do tej pory publikowałam jak na przykład opisy postaci itp. Jest to spowodowane tym, że zdaję sobie sprawę, że niektórych może takie coś po prostu nudzić. Dlatego chciałabym zacząć pisać tylko i wyłącznie dłuższe artykuły, które poruszałyby tematy związane z uniwersum i tym, co dzieje się aktualnie w świecie gwiezdno-wojennym. Zobaczymy jak to wyjdzie dlatego, że chęci i pomysły są, ale czasu niestety mniej. 

Jak już zapewne wiecie w nocy pojawił się nowy zwiastun spin-offa o Hanie Solo i oficjalny plakat antologii. Jak podoba Wam się zwiastun? Macie dobre czy złe przeczucia wobec spin-offa?



Do usłyszenia i niech Moc będzie z Wami na resztę tygodnia!
wykorzystano cytaty z książki
,,Księżniczka, łajdak i chłopak z Tatooine" aut. A.Bracken

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Cieszę się, że trafiłeś na mojego bloga. Spodobało Ci się tu? Zaobserwuj lub zostaw komentarz. :) Nie bawię się w obserwacje za obserwację.