wtorek, 7 czerwca 2016

Od niewolnika do Lorda Sithów ... Anakin Skywalker & Darth Vader ...

Przepraszam Was za dość długą nieobecność, ale jak na złość popsuł mi się laptop. Na szczęście udało się go uratować i właśnie niedawno wrócił z naprawy. :) Obiecuję, że się zrewanżuję i jeszcze w tym tygodniu opublikuję wpis o Padmé. A więc przejdźmy do tematu posta.  


Dzisiaj wpis o postaci, którą zna każdy kto oglądał Gwiezdne Wojny, ale założę się, że nie tylko fani znają słynny oddech i Marsz Imperialny. Chodzi oczywiście o Anakina Skywalkera, który w pewnym sensie jest postacią bardzo nieszczęśliwą i zarazem tragiczną. Stracił matkę, potem żonę i dzieci, czyli wszystkich, których kochał. Anakin jest bez wątpienia jedną z najważniejszych osób w Star Wars, gdyż w końcu to wokół jego osoby kręci się akcja filmu.

Anakina poznajemy jako małego chłopca, który mieszka na planecie Tatooine wraz ze swoją matką - Shmi Skywalker. Anakin nie miał ojca, gdyż został poczęty przez midichloriany odpowiedzialne za jego dużą wrażliwość na Moc. Potencjał w Anakinie odkrył Qui-Gon Jinn i mistrz Jedi postanowił przedstawić chłopca Radzie Jedi, ale był jeden kłopot, gdyż Anakin i Shmi byli niewolnikami u handlarza Watto. Qui-Gon chciał ich uwolnić, ale Watto nie zgodził się. Umówili się więc, że jeśli chłopiec wygra w wyścigach ścigaczy to Qui-Gon dostanie pozwolenie na zabranie go na Coruscant. Anakin dzięki swoim zdolnościom (doskonale latał wszelkimi maszynami) wygrał wyścig. Chłopiec ucieszył się, że jest wolny, ale na Tatooine musiał zostawić mamę. Obiecał jej, że kiedyś wróci i opuścił piaszczystą planetę. Następnie Qui-Gon Jinn przedstawił chłopca Radzie Jedi, lecz członkowie Rady nie zgadzali się na szkolenie Anakina, ponieważ nie spełniał on reguł do zostania młodzikiem. W dodatku Yoda wyczuwał w nim strach, który mógł sprowadzić Skywalkera na Ciemną Stronę Mocy. Qui-Gon Jinn bardzo nalegał na szkolenie chłopca, ale Jedi zostali nieugięci. Podczas bitwy o Naboo, Anakin odegra ważną rolę - zniszczył stację dowodzenia droidami i dzięki temu Gunganie odnieśli sukces na polu bitwy. Pamiętamy, że Qui-Gon Jinn walczył z Darth Maulem i został przez niego zabity. Konający Qui-Gon poprosił swojego podawana Obi-Wana Kenobiego o wyszkolenie Anakina, gdyż był on nadzieją na zaprowadzenie równowagi Mocy. Obi-Wan spełnił ostatnie życzenie swojego mistrza i rozpoczął szkolenie Anakina.



Anakin szkolił się pod okiem Kenobiego przez dziesięć lat i wraz ze swoim mistrzem przybył na Coruscant w celu obrony senator Padmé. Jego uczucie do Padmé odżyło, bowiem Anakin zakochał się w niej na Tatooine, gdy był jeszcze małym chłopcem. Przez ciągłe zamachy na panią senator, Anakin miał za zadanie ją ochraniać. Padmé i Anakin wyjechali na Naboo. Młodego Jedi dręczyły koszmary, w których widział swoją matkę wzywającą go na pomoc i z tego powodu postanowił ją odwiedzić. Na Tatooine od Watto dowiedział się, że Shmi wyszła za mąż za Cliegga Larsa więc Anakin pojechał na farmę Larsów, gdzie Cliegg opowiedział mu, że Shmi przed miesiącem wyszła zebrać grzyby i już nie wróciła. A wszelkie ślady do niej prowadziły do wioski niebezpiecznych Tuskenów. Anakin pojechał do tuskeńskiej wioski, gdzie zastał swoją matkę torturowaną i całkowicie wycieńczoną. Shmi zdążyła powiedzieć mu jak bardzo go kocha oraz że jest z niego bardzo dumna, po czym zmarła w ramionach syna po czym wściekły Anakin w obliczu gniewu i nienawiści  zabił wszystkich Tuskenów.

Następnie Skywalker uczestniczył w bitwie o Geonosis, gdzie udał się z ukochaną w celu uwolnienia Obi-Wana. W walce z hrabią Dooku Skywalker stracił rękę i pod koniec ,,Ataku klonów" Anakinowi została wszczepiona mechaniczna ręka, a bohater potajemnie poślubił Padmé.


W ,,Zemście Sithów" Anakin razem z Obi-Wanem chciał uwolnić kanclerza z rąk hrabiego Dooku. Młody Jedi podpuszczony przez kanclerza zabił go przez co czuł się z tym bardzo źle, gdyż zaczął zdawać sobie sprawę, że Jedi nie powinni tak postępować. Anakin dowiedział się od Padmé, że niedługo zostanie ojcem na co Skywalker bardzo się ucieszył, ale martwił się o ukochaną. Ciągle śniło mu się, że Padmé umiera podczas porodu co wykorzystał Palpatine i opowiedział Anakinowi o Darth Sidiousie, który może zapanować nad śmiercią. Anakin domyślił się, że to kanclerz jest Sidiousem i doniósł o tym Mace Windu. Mistrz Jedi walczył z kanclerzem, ale w pewnym momencie Anakin skuszony przez Sidiousa odciął rękę rycerzowi Jedi, a Palpatine błyskawicami Mocy sprawił, że Windu spadł z okna. Anakin ślubował kanclerzowi wierność i przeszedł na Ciemną Stronę Mocy, a następnie Palpatine obiecał mu, że ochroni Padmé (co było oczywiście kłamstwem) i nadał Skywalkerowi nowe imię - Darth Vader. Kanclerz przystąpił do działania i wydał Rozkaz 66 dotyczący zabicia wszystkich Jedi. Darth Vader jako uczeń Dart Sidiousa wykonał rozkaz i zabił min. młodzików. Lord Sithów na Mustafar ostatni raz spotkał się z Padmé proponując jej przyłączenie się do niego i wspólną władzę nad Galaktyką. Kiedy Obi - Wan wyszedł ze statku pani senator Vader wpadł w furię,żonie zarzucił zdradę zdradę i zaczął ją dusić. Uratował ją Obi-Wan, który następnie walczył z Darth Vadrem, a walka skończyła się dla Sitha tragicznie, gdyż stracił dwie nogi i rękę oraz płonął leżąc na brzegu. Odnalazł go Palpatine i zabrał swojego ucznia na ciężką operację. Darth Vader tak na prawdę stał się maszyną, ponieważ przy życiu utrzymywały go specjalne mechanizmy. Krótko po operacji Vader dowiedział się od Sidiousa, że jego żona i dzieci nie żyją.


W następnych trzech częściach Oryginalnej Trylogii Vader służył Imperatorowi. Głównym celem Vadera było przede wszystkim zniszczenie Rebelii, ale również odszukanie Luke'a i przeciągniecie go na Ciemną Stronę Mocy. W ,,Nowej Nadziei" Vader zabił Obi-Wana Kenobiego, a następnie szukał Luke'a po całej galaktyce. Na Bespin (w V epizodzie) Lord Sithów chciał zamrozić swojego syna w karbonicie. Jednak Luke wydostał się z pułapki, a później chłopak musiał stawić czoło Darth Vaderowi wskutek czego młody Skywalker stracił dłoń. Darth Vader powiedział mu wtedy, że jest jego ojcem i padły z jego ust słynne słowa : ,,No, I'm your father."

W ,,Powrocie Jedi" jedną z najważniejszych scen z Darth Vaderem jest moment, kiedy Imperator raził Luke'a błyskawicami Mocya Vader widząc umierającego syna zrzucił Imperatora do szybu. Sam jednak został porażony, przez co uszkodzone zostały mechanizmy podtrzymujące go przy życiu. Vader powoli umierał więc poprosił swojego syna o zdjęcie mu maski, bo chciał zobaczyć go swoimi własnymi oczyma. Był to znak, że zrozumiał zło, które wyrządził i chce zjednoczyć się z Jasną Stroną Mocy. Scena rozmowy ojca z synem jest jedną z najpiękniejszych momentów sagi, gdyż widać, że nawet pod koniec życia można nawrócić się i naprawić swoje błędy. A heroiczna walka Luka, aby uratować ojca jest niesamowita. Luke spalił ciało swojego ojca na Endorze, a następnie ukazały mu się duchy Yody, Obi-Wana i właśnie Anakina Skywalkera, który zjednoczył się z Jasną Stroną Mocy.

Anakina w ,,Mrocznym widmie" zagrał Jake Lloyd, a w II i III epizodzie Hayden Christensen. Darth Vadera w kostiumie grał Dawid Prowse, C.Andrew Nelson, a w ,,Zemście Sithów" Christensen. Sebastian Shaw "użyczył" Lordowi twarzy (w VI części) oraz zagrał ducha Vadera. Natomiast głos podkładał mu James Earl Jones, a w scenach kaskaderskich grał Bob Anderson.

Anakin Skywalker to jedna z moich ulubionych postaci. Na początku wspomniałam, że Anakin to nieszczęśliwy człowiek, ponieważ stracił dosłownie wszystko więc została mu tylko nienawiść. Niektórzy uważają, że w Vaderze nie było ani kropli dobra. Myślałam ostatnio nad tym i doszłam do wniosku, że Lord Sithów nie mógł być całkowicie pozbawiony dobroci. Może miał jej 2% albo jeszcze mniej. Nie ukrywajmy to mało, ale jak widać wystarczająco dużo, aby nawrócić się. Co prawda Vaderowi w nawróceniu pomógł Luke, ale bez tego grama dobroci nawet najpotężniejszy Jedi nie byłby w stanie mu pomóc. Scena, w której Luke ściąga ojcu maskę jest według mnie jednym z najpiękniejszych momentów w Gwiezdnych Wojnach. A chwila, kiedy Anakin jako duch dołącza do Yody i Kenobiega to wisienka na torcie. I w upadłym Jedi znów obudziło się dobro. :)

6 komentarzy:

  1. Dlaczego trafiłam tu dopiero teraz? Masz taki przyjemny styl pisania, bardzo miło się czyta :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O jejku jak mi miło! :) Cieszę się, że w ogóle ktoś to jeszcze czyta, szczególnie te starsze wpisy. Dziękuję i zachęcam do dalszego czytania, a będzie mi jeszcze milej. :)
      NMBZT!

      Usuń
  2. Super :) bardzo mi się podoba,świetny styl pisania,dzięki czemu jak się czyta odczuwa się jakbym czytając oglądał film :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, chociaż osobiście myślę, że mój styl pisania sprzed półtora roku, a ten z teraz to naprawdę ... bez komentarza.
      Jednak bardzo mi miło i dziwię się, że ktoś czyta te pierwsze posty :))

      MAY THE FORCE BE WITH YOU!

      Usuń
  3. Naprawdę miło się to czyta







    OdpowiedzUsuń

Cieszę się, że trafiłeś na mojego bloga. Spodobało Ci się tu? Zaobserwuj lub zostaw komentarz. :) Nie bawię się w obserwacje za obserwację.