Niektórym z fanów po premierze ,,Przebudzenia Mocy" pozostał jedynie niesmak, a i na pozostałe dwa epizody, z których jeden niebawem zagości w kinach, zerkają z rezerwą i bez zbytniego entuzjazmu. Szanuję to, że wielu z nas nowi bohaterowie, czy ogólne poprowadzenie historii nie przypadło do gustu i sama mogłabym się do tego czy owego przyczepić. Jednak zamiast narzekać chciałabym przedstawić Wam te sceny, które podobają mi się w PRZEBUDZENIU MOCY.
12. Kylo Ren mówi do zmasakrowanej maski Darth Vadera
Wielu Kylo Rena - nowego bohatera, syna Leii i Hana Solo, a tym samym wnuka Darth Vadera, okrzyknęło marną podróbką swojego dziadka. Kylo faktycznie chce upodobnić się do swojego przodka, jest wręcz jego fanatykiem, jedynie przejście dziadka na Jasną Stronę Mocy traktuje jako słabość Sitha. Dlaczego scena, gdy Ren przemawia do zmasakrowanej maski Darth Vadera przypadła mi do gustu? Po prostu widząc w TFA maskę Vadera, w tle słysząc wolne takty Marszu Imperialnego, a gdzieś też i chrapliwy oddech Lorda Sithów, pojawia się nutka grozy i niepewności. Scena ta dużo zyskuje właśnie dzięki nawiązaniu do Vadera - kultowej postaci.
11. Odnalezienie Luke'a Skywalkera na Anch - To
Jest to scena kończąca TFA, w której nareszcie pojawia się Luke Skywalker, o którym cały czas było głośno, a jednak w czasie trwania akcji nie widzieliśmy go w ogóle. Owszem wkurzyłam się, gdy Skywalker pojawił się tylko na parę sekund. Tak, myślałam, że kogoś rozszarpię, gdy nawet nic nie powiedział! Ale rozumiecie, jednak się pojawił. Po tak długim czasie na ekranach kin znów pojawił się Luke Skywalker ...
10. Walka Rey i Kylo Rena na bazie Starkiller
Miecz świetlny nie zostaje przyciągnięty przez Kylo Rena, lecz wybiera jego przeciwniczkę i trafia w ręce Rey. Pojedynek pomiędzy dziewczyną a Kylo Renem niekoniecznie musi się podobać, jednak dlatego, że walk na miecze świetlne w ,,Przebudzeniu Mocy" nie mamy zbyt wiele, ten na bazie Starkiller, choć może nie zachwyca techniką ze strony Rey, ogląda mi się przyjemnie.
9. Wielkie wejście Ruchu Oporu
Najwyższy Porządek napada na zamek Maz Kanaty więc sytuacja już jest beznadziejna. Kiedy szturmowcy aresztują Hana, Chewiego i Finna, a ci podnoszą ręce w geście poddania, kolejnością wydaje się, że zostaną uwięzieni. Jednak niespodziewanie pojawia się ratunek ze strony Ruchu Oporu, a widok X-Wingów nadlatujących ponad taflą jeziora pamięta się na długo.
8. Spotkanie Leii i Hana
Po starciu pomiędzy Ruchem Oporu a Najwyższym Porządkiem nadchodzi czas na spotkanie Hana i Leii. Pierwsze co, to wyczuwa się w nich napięcie, które często pojawia się, gdy jakaś relacja niegdyś została zerwana i po długiej rozłące osoby, które wciąż się kochają spotykają się i takie spotkanie po tak długim czasie często jest kłopotliwe, niezręczne. Han Solo, którego życie zmieniło się o 180° i z przymusu opuścił ukochaną osobę, jest przykładem człowieka, który traci dosłownie wszystko i żeby zapomnieć powraca do zajęcia sprzed lat. Dlatego spotkanie Leii i Hana jest bardzo emocjonalne. Obydwoje dotkliwie odczuwali brak drugiej osoby i spotkanie to było im potrzebne, choć może niekoniecznie chcieli się do tego przyznać.
7. Przesłuchanie Rey
Niestety Rey również znajduje się wśród bohaterów, którzy nie przypadli fanom do gustu, a ostatnimi czasy, kiedy w internecie pojawiła się pogłoska o rzekomej śmierci Rey, wielu fanów zaczęło wypowiadać się, że chcieliby, aby śmierć bohaterki okazała się prawdą. Cóż, osobiście uważam, że Rey wykreowano na całkiem fajną postać, a Daisy Ridley w jej roli spisuje się super. Scena przesłuchania, a szczególnie jej koniec, dla niektórych wydaje się być trochę naciągany, a dokładniej to, że dziewczyna użyła techniki takiej jak Kenobi, po czym zmusiła szturmowca, aby ją wypuścił. Ale czy nikt nie pomyślał, że tego właśnie chciała Moc? To Moc sprawiła, że Rey mogła się uwolnić i uciec. Chciała, aby Rey spełniła swoją misję. Dzięki scenie przesłuchania możemy zobaczyć wręcz niemożliwą rzecz - Rey opiera się sile Kylo Rena nie wyjawiając prawdy o mapie, a co więcej odkrywa słabość wroga - wyjawia, że ten boi się, iż nigdy nie będzie tak potężny jak Darth Vader. Tutaj powoli też bohaterka zaczyna pojmować, że coś jest nie tak, że posiada broń, tylko nie do końca wie jak ma ją interpretować, w czym na pewno nie pomaga jej mętlik w głowie po wizji doświadczonej na zamku Maz Kanaty.
6. Porachunki Hana Solo i ucieczka przed rathtarami
Dzięki potyczce Hana Solo z gangami możemy przede wszystkim zobaczyć to, jak ogromny jest Sokół Millenium. Te niezliczone korytarze, przejścia pokazują konstrukcję Falcolna z innej strony. Dotąd mogliśmy oglądać maszynę oczywiście z zewnątrz, kiedy bohaterowie znajdowali się w środku, to jedynie w sterowni, lub w jakiś tam niewielkich częściach jak np. wieżyczka, czy pomieszczenie, w którym w ,,Imperium kontratakuje" przebywa Leia. W TFA Sokół Millenium imponuje swoim rozmiarem, a w połączeniu z wątkiem ucieczki przed rathtarami wygląda to jeszcze lepiej.
5. Rey, Finn i BB-8 uciekają z Jakku Sokołem Millenium
Tutaj też główną rolę odgrywa min. Millenium Falcoln, ale głównie chodzi o to, że Rey potrafi zapanować nad sterami Sokoła i fenomenalnie uciec przed myśliwcami Najwyższego Porządku.
4. Kylo Ren zabija swojego ojca
Nie da się podejść do tej sceny nieemocjonalnie. Żegnamy się przecież z cudowną postacią. Z niesamowitym przemytnikiem, z bohaterem z wielkim poczuciem humoru, z największym łajdakiem w galaktyce, z niepowtarzalnym Hanem Solo. Najpierw moje nastawienie do tej sceny było dość sceptyczne. Nadal po części uważam, że śmierć Hana można było ukazać w bardziej przejmujący sposób. Lecz po czasie moje emocje trochę ochłonęły. I myślę, że ostatnia scena z Hanem, bo nie oszukujmy się, Solo już nie wróci w jakiś cudaczny sposób, nie zmartwychwstanie, nie przeżyje po ciosie zadanym przez syna, nabierze głębokiego znaczenia w kolejnych dwóch epizodach. Mam nadzieję, że po kolejnym zobaczeniu tej sceny już po premierze IX epizodu, dojrzę w niej to ogromne poświęcenie jakim wykazał się Solo.
3. Han i Chewbacca odzyskują Sokoła Millenium
Pozostając jeszcze przy temacie Hana, na trzecim miejscu podium plasuję scenę, kiedy to Solo i Chewie pojawiają się na pokładzie Sokoła Millenium i pada tekst, przez który aż czuje się ciarki: -Chewie, we're home. Nie dziwi mnie to, że podczas zdjęć powtarzano ową scenę wiele, wiele razy, aby efekt był powalający. I taki jest. Bo uczucie oglądając tę scenę w kinie jest nie do opisania.
2. Wizja Rey i rozmowa dziewczyny z Maz Kanatą
N ten moment trudno dokładnie zinterpretować wizję Rey, którą ta doświadczyła w podziemiach zamku Maz Kanaty po odnalezieniu miecza świetlnego. Jednak nie o sam sens wizji tutaj chodzi, ale o to, że ukazano ją w niezwykły sposób. Ujęcie, gdy Rey znajduje się w korytarzu Miasta w Chmurach to piękne nawiązanie do ,,Imperium kontratakuje" i walki Luke'a z Vaderem. Głos Obi-Wana i Yody oraz szepty: -To twoje pierwsze kroki - dają niesamowity efekt. Rey jako mała dziewczynka zostawiona właśnie na Jakku prawdopodobnie przez rodziców, zdana od tej pory tylko na siebie. Luke Skywalker oraz Artoo, a w końcu Rycerze Ren w ulewnym deszczu. Jest to coś nowego, gdyż wcześniej nie widzieliśmy wizji ukazanej w taki sposób. Oprócz tego wątek miecza - Maz Kanata daje go Rey. Kobieta mówi też o Mocy. Przemawiając do niej pełni jakby rolę mentorki, instruuje Rey co ma robić, próbuje ją uspokoić. Wszystko to tworzy świetną całość, którą bardzo dobrze się ogląda.
1. Han Solo opowiada o Jedi i Mocy
I w końcu scena, która ma u mnie swoje miejsce na samym podium. Moment, który urzekł mnie od samego początku. Nic nie równa się z tym, kiedy Han Solo przyznaje, że Moc to prawda. Han Solo, który mówił, że przemierzył galaktykę wzdłuż i wszerz i nie spotkał się z niczym takim jak Moc. Ten Han Solo, który uznawał to za głupstwo. Po trzydziestu latach, kiedy przekonał się o wszystkim na własnej skórze, przyznaje, że wszystko jest prawdą. Da się wyczuć w tych słowach ból, który przeżywa po stracie rodziny. Bo przecież jego rodzina była nieodłącznie związana z Mocą. Został sam więc, aby zapomnieć powrócił do przemytnictwa. W tych kilku zdaniach, które wypowiada Han, zawarte jest wszystko. Potwierdzenie na istnienie Mocy, ale i swoisty ból, a nawet jakaś cicha nadzieja na poprawę tego, co dzieje się w galaktyce i ciche wezwanie na pomoc.
✱